Forum www.zmotoryzowani.bo.pl
www.freeriders.bo.pl ;]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Śmieszne teksty, kawały, ....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zmotoryzowani.bo.pl Strona Główna -> Na każdy temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomas
Moderator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:24, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Jezus zebrał apostołów i oznajmił im:
- Zaprawdę powiadam wam - dzisiaj jeden z was mnie zdradzi.
Apostołowie się zasmucili, a Piotr zapytał:
- Czy to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie Ty mnie zdradzisz.
Następnie Jan:
- Czy więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie będziesz Ty.
Kolejno wszyscy się pytali, aż został sam Judasz. Wszyscy się na niego patrzą, łyso mu, ale owczym pędem też się pyta:
- Więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie k***a, sam się zdradzę!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bóg słyszał, że na Ziemi dzieją się złe rzeczy, narkotyki, alkohol, ogólna deprawacja. Wysłał więc Jezusa, aby sprawdził o co chodzi. Jezus stąpił z niebios i przechadza się tak po Ziemi, ale nikogo nie spotkał. Nagle jego oczom ukazała się grupa hippisów. Podchodzi do nich i zaczyna do nich mówić, ale nikt go nie słucha.
- Człowieku, weź macha to pogadamy.
Jezus pociągnął i nawija dalej, nadal nikt go nie słucha.
- Człowieku, weź jeszcze jednego, to pogadamy.
Jezus zrobił co powiedział hippis i zaczął jeszcze raz od początku:
- Nazywam się Jezus Chrystus.
- I o to chodziło.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ksiądz na lekcji religii opowiadał dzieciom jak diabeł kusił Pana Jezusa. W pewnej chwili przerwał swe opowiadanie by kogoś spytać. Rozejrzał się po klasie i dostrzegł siedzącego przy oknie przestraszonego chłopczyka o kręconych włosach i w okularach. Pyta więc go:
- No Krzysiu, powiedz mi co Pan Jezus odpowiedział diabłu gdy ten kazał mu przemienić kamień w chleb?
Krzyś myśli i myśli, aż w końcu mówi cieniutkim głosikiem:
- Not enough mana.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Adam był w Raju sam. Smutny był Adam, kręcił się tu i tam, ale wyraźnie czegoś mu brakowało.
Zauważył Bóg smutek Adama, zstąpił do Raju i pyta go?
- Adamie, co Ci się stało?
- Boże, stworzyłeś niebo, ziemię, wszystkie drzewa i zwierzęta, i mnie także stworzyłeś. Ale widzisz Boże, żadne z tych stworzeń nie jest w stanie zapewnić mi towarzystwa, być mi tu kompanem, czuję sie samotny Boże...
Bóg się zastanowił chwilę, po czym rzekł do Adama:
- Adamie, stworzę dla Ciebie kobietę! Będzie niesamowicie bystra i mądra, będzie najwspanialszym stworzeniem jakie wyjdzie spod mojej ręki. Będziecie spędzać ze sobą każdą chwilę, a nigdy się sobą nie znudzicie!
- To wspaniale Panie Boże! - ucieszył się Adam
- Tak, ale... - rzekł Bóg - ale musisz jej oddać połowę swojego mózgu, połowę serca, połowę duszy, połowę swych cnót, połowę siebie.
- Aha... - zamyślił się Adam - A co dostanę za jedno żebro?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matik777
Admin



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Polski

PostWysłany: Nie 13:44, 24 Wrz 2006    Temat postu:

tomas napisał:
- Not enough mana.


To mnie rozwlaiło rotfl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotr_76
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:50, 23 Paź 2006    Temat postu:

Pewien Szkot kupuje samochód. Wybrał najtańszy model, ale dręczy
go jeszcze jedna wątpliwość. Pyta więc sprzedawcę:
- Czy to auto zużywa dużo benzyny?
- Skądże! Łyżeczkę zaledwie.
- Do herbaty...? - dopytuje się podejrzliwie Szkot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FaZi
Moderator



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sędziszów CiTy

PostWysłany: Pon 16:20, 23 Paź 2006    Temat postu:

Hahahhaa świetny zart!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiecej takich




Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotr_76
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:37, 17 Lis 2006    Temat postu:

Szczęśliwy posiadacz nowego malucha mknie szosą i widzi wlokącego się poboczem staruszka z krową.
Zatrzymuje się i mówi szyderczo do piechura:
- Wziąłbym was dziadku, ale co z krową.
- Nie szkodzi, panoczku, mówi staruszek, ona pobiegnie za samochodem.
- No to siadajcie, mówi kierowca, niech biegnie - i przyciska gaz do dechy. Ku jego zdziwieniu, krowa
nadąża za autem, ale po kilku minutach zaczyna dyszeć i chrapać.
- No widzicie, mówi kierowca do dziadka, nie da rady.
- Nie szkodzi, powiada obojętnie staruszek, ona tak zawsze, jak chce wyprzedzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FaZi
Moderator



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sędziszów CiTy

PostWysłany: Pią 18:19, 17 Lis 2006    Temat postu:

rotfl Laughing

Rowniez swietny zart!!!!!!!!!!


Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Automaniak
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:27, 08 Gru 2006    Temat postu:

Matematyk, chemik, mechanik i informatyk mieli jechać razem samochodem.
Jak na złość, auto nie chciało zapalić. Zaczęli się więc naradzać, co powinni zrobić.
- Może sprawdźmy, czy są wszystkie koła? - zapytał matematyk.
- Moim zdaniem, to coś z mieszanką, trzeba spuścić paliwo i zatankować nowe.
- zaproponował chemik.
- Niee... To na pewno popsuł się silnik. - powiedział mechanik Na to informatyk:
- A może powinniśmy wysiąść, jeszcze raz wsiąść i znowu spróbować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FaZi
Moderator



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sędziszów CiTy

PostWysłany: Pią 16:36, 08 Gru 2006    Temat postu:

No ten kawal mnie rozsmieszyl Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
snoop_doggy_dogg
Zainteresowany



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Magdalenka

PostWysłany: Pią 19:14, 08 Gru 2006    Temat postu:

troche stary

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomas
Moderator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:35, 11 Gru 2006    Temat postu:

Ksiądz z siostrą wybrali się na pole golfowe. Grają, grają, w końcu prosta piłka, ksiądz uderza i pudłuje.
- Cholera, spudłowałem - komentuje. Na co siostra:
- Proszę księdza! Bóg wszystko słyszy, niech ksiądz nie przeklina.
Ksiądz wymamrotał przeprosiny. Grają dalej, kolejna nieciężka sytuacja, ksiądz uderza i znów pudłuje.
- Cholera, znowu spudłowałem!
- Proszę księdza, nie wolno przeklinać, Bóg wszystko słyszy, zagniewa się i ukara księdza.
Ksiądz ponownie mruknął coś pod nosem. Kolejna prosta sytuacja, spudłował. Cisnął kijem o trawę i krzyknął:
- Cholera jasna, spudłowałem!
Zanim siostra zdąrzyła otworzyć usta, otwierają się niebiosa, a spomiędzy chmur strzela piorun... trafia w siostrę i ją spopiela. Ksiądz patrzy przerażony i nagle słyszy grzmiący głos z Nieba:
- Cholera, spudłowałem.
___________________________________________________________________

gun-shop
some guy went to gun-shop:
- i want a gun.
- what kind of gun would you like?
- This one! - and he points at the biggest gun in the shop
- may i ask what would you like to shoot at ?
- cans
- what kind of cans?
- mexi-cans, afri-cans, portori-cans
___________________________________________________________________

Do pewnej parafii miał przyjechać biskup, więc proboszcz postanowił nałapać ryb w rzece. POszedł nad tą rzekę i łowi, w końcu wyciągnał wielką rybę, a wędkarz obok mówi:
- O, ale ksiądz wielkiego sukinsyna złowił!
- Proszę pana, nie musi pan używać takich słow!
- Ale ta ryba właśnie tak się nazywa.
- Aha.
Więc zabrał ksiądz sukinsyna na plebanię i widząc to kucharka krzyczy:
- ALe ksiadz wielką rybę złapał!
- No spory sukinsyn.
- Ależ proszę księdza..
- Ta ryba tak się nazywa.
Więc przyjechał biskup, siedzi z proboszczem i kucharka wnosi rybę.
- Proszę spojrzeć jakiego proboszcz sukinsyna złowił.
- No spory sukinsyn.- dodaje proboszcz.
Biskup patrzy, w końcu wyciąga flaszkę spod sutanny i mówi:
- Widę, że sami swoi, no to obrabiamy chuja!
___________________________________________________________________

- Jak nazywa się Superman po góralsku?
- Przechuj!
___________________________________________________________________

Student na egzaminie, profesor już ma mu wpisywać pizde do indeksu:
- Panie profesorze, co pan na to, jakbym tutaj zaczął chodzić po ścianach? Wpisałby mi pan 3.0?
Profesor myśli - przecież nie można chodzić po ścianach - "Niech pan próbuje" - no i student zaczyna popierzpać po ścianach. Profesor zdziwiony chce już wpisywać 3.0, student mówi:
- Panie profesorze, co pan na to, jakbym tutaj latać zaczął po tej sali? Wpisałby mi pan 4.0?
Profesor myśli - przecież nie można latać - "Nie pan próbuje" mówi - no i stuent zaczyna latać po sali. Profesor zdziwiony wpisuje już 4.0. Ale student mu przerywa:
- Panie profesorze, mam jeszcze jedną propozycję. Mógłbym lać na pana, a na panu nie zostałaby ani kropla moczu. Wpisałby mi pan 5.0?
Profesor myśli - koleś chodził po ścianach, latał, to i pewnie lać potrafi tak, żeby nie została na mnie ani kropla moczu - "Niech pan próbuje".
No i student wyciąga fujarę i zaczyna lać strumieniem na profesora. Skończył, schował męskość. Profesor cały mory, śmierdzący:
- Panie, ja cały mokry jestem!
- No to może zostaniemy przy 4.0./
___________________________________________________________________

Żydzi schowali się przed Niemcami w studni. Słyszą z góry po niemiecku:
- Może schowali się w studni!
Po chwili niemcy słyszą głos ze studni:
- A może poszli do lasu!
___________________________________________________________________

Dwóch żydów schowało się w stodole, jeden w sianie, drugi w beczce. Do stodoły wpadają żołnierze wehrmachtu, zauważyli tego w sianie i krzyczą "Wstawaj!". Żyd wstał i mówi do tego w beczce:
- Wyłaź, znaleźli nas!
___________________________________________________________________

George vs. Condi

Dialog między Prezydentem Bushem a jego doradcą do spraw bezpieczeństwa narodowego Condoleezą Rice napisany przez dramaturga z Chicago Jamesa Shermana dla uczczenia objęcia przywództwa Komunistycznej Partii Chin przez Hu Jintao.

George W. Bush: Condi! Nice to see you. What’s happening?
Condoleezza Rice: Sir, I have the report here about the new leader of China.
George: Great. Lay it on me.
Condi: Hu is the new leader of China.
George: That’s what I want to know.
Condi: That’s what I’m telling you.
George: That’s what I’m asking you. Who is the new leader of China?
Condi: Yes.
George: I mean the fellow’s name.
Condi: Hu.
George: The guy in China.
Condi: Hu.
George: The new leader of China.
Condi: Hu.
George: The Chinaman!
Condi: Hu is leading China.
George: Now whaddya’ asking me for?
Condi: I’m telling you Hu is leading China.
George: Well, I’m asking you. Who is leading China?
Condi: That’s the man’s name.
George: That’s who’s name?
Condi: Yes.
George: Will you or will you not tell me the name of the new leader of China?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir? Yassir Arafat is in China? I thought he was in the Middle East.
Condi: That’s correct.
George: Then who is in China?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir is in China?
Condi: No, sir.
George: Then who is?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir?
Condi: No, sir.
George: Look, Condi. I need to know the name of the new leader of China. Get me the Secretary General of the UN on the phone.
Condi: Kofi?
George: No, thanks.
Condi: You want Kofi?
George: No.
Condi: You don’t want Kofi.
George: No. But now that you mention it. I could use a glass of milk. And then get me the UN.
Condi: Yes, sir.
George: No Yassir! The guy at the UN.
Condi: Kofi?
George: Milk! Will you please make the call?
Condi: And call who?
George: Who is the guy at the UN?
Condi: Hu is the guy in China.
George: Will you stay out of China?!
Condi: Yes, sir.
George: And stay out of the Middle East! Just get me the guy at the UN.
Condi: Kofi.
George: All right! With cream and two sugars. Now get on the phone! (Condi picks up the phone).
Condi: Rise here.
George: Rise? Good idea. And a couple of egg rolls. May be we should send some to the guy in China. And the Middle East.
___________________________________________________________________

Will Knott
– Hello, are you there?
– Yes, who are you please?
– I’m Watt.
– What’s your name?
– Watt’s my name.
– Yes, what’s your name?
– My name is John Watt.
– John what?
– Yes, are you Jones?
– No, I’m Knott.
– Will you tell me your name then?
– Will Knott.
– Why not?
– My name is Knott.
– Not what?
– Not Watt, Knott.
– What?

___________________________________________________________________

I jeszcze świetny blog na koniec: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nowy
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:28, 18 Gru 2006    Temat postu:

Po czym poznasz, że jesteś na zlocie Rodziny Radia Maryja?
W ciągu 2 dni spotykasz 10 000 kobiet i żadna nie jest w Twoim typie. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zmotoryzowani.bo.pl Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin